Kontrowersje dotyczące wyników wyborów w Czuchowie – nieprawidłowo przeliczone głosy i żart z elektoratu
Michał Toman, jedna z postaci centralnych w skandalu związanym z wyborami w OKW w Czuchowie, wyraża się o całej sytuacji w bardzo ostrym tonie, nazywając ją „niechlujstwem” i „żartem z wyborców, kandydatów oraz Państwa”. Chodzi tutaj o niedokładne przeliczenie głosów podczas wyborów, które doprowadziło do niepoprawnego przyznania mandatów Tomanowi i Lucynie Król. Sąd wezwał obie te osoby do zrzeczenia się swoich mandatów.
Sytuacja stała się jeszcze bardziej podejrzana, gdy okazało się, że jedna z kandydatek na stanowisko w Radzie Powiatu Rybnickiego, która startowała w wyborach reprezentując Czuchów, zdobyła tylko dwa głosy. Wydaje się to dziwne, biorąc pod uwagę fakt, że jej rodzina i bliscy znajomi mieszkają właśnie w tym miejscu i twierdzili, że oddali na nią swoje głosy. Kwestia ta doprowadziła do wystosowania oficjalnego protestu wyborczego w Sądzie Okręgowym w Rybniku i podważyła wiarygodność wyników wyborów w OKW numer 12.
Podczas pierwszego rozprawienia sprawa stała się jeszcze bardziej skomplikowana. Sąd Okręgowy w Rybniku podjął decyzję o otwarciu i przeliczeniu głosów oddanych w tej komisji na tajnym posiedzeniu. W wyniku tego postępowania, okazało się, że doszło do błędnej identyfikacji list wyborczych – głosy z listy, na której znajdowała się nasza kandydatka, A. Kucharzewska, pomylono z inną listą, mającą w nazwie słowo „rozwój”.
Na drugiej rozprawie sąd uznał, że wyniki wyborów do rady powiatu rybnickiego w komisji nr 12 są nieważne i zażądał od Michała Tomana i Lucyny Król zwolnienia zajmowanych stanowisk. Dodatkowo, nakazano ponowne obliczenie głosów oddanych w tej komisji oraz sporządzenie nowego protokołu wyborczego, który będzie odzwierciedlał rzeczywisty stan rzeczy – poinformowała A. Kucharzewska.