Na osiedlu familoków znowu wybuchł pożar
Pierwsze płomienie ognia terroryzowały mieszkańców tego osiedla półtora roku. Właśnie wtedy, za sprawką podpalacza, zniszczeniu uległy budynki na ulicy Hallera oraz Wolności. Dla blisko 50 osób oznaczało to utratę dachu nad głową. Dlatego dwa tygodnie temu, strażackie koguty, które odbijały się w oknach mieszkań, na nowo wprowadziły zamieszanie, a w pamięci mieszkańców odżyły tragiczne wspomnienia, które dotyczyły wcześniejszego pożaru.
30 – latek w rękach policji
Po tragicznych zajściach, które miały miejsce półtora roku temu, udało się schwytać sprawcę. Jest nim 30-to letni Rafał T., który już wkrótce usłyszy wyrok. Wedle harmonogramu, ostatnia rozprawa obywa się 5-go października, kiedy to sąd ogłosi swoje postanowienia. Oskarżycielem jest gmina, do której należy osiedle familoków. Szacowane straty wyniosły około 2,4 mln, natomiast gmina domaga się naprawy szkód, które powstały w wyniku pożaru.
Ogień widoczny był z oddali
Dwa tygodnie temu, tym razem na ulicę Słowackiego, która również znajduje się na osiedlu familoków, wezwano straż pożarną. Pożar był tak duży, iż ogień było widać z daleka. W płomieniach stanęło poddasze. W wyniku pożaru zginęła jedna osoba, druga, ciężko ranna, została przewieziona do szpitala. Łącznie, w budynku, mieszkało 18 osób, które z przerażeniem obserwowały, jak strażacy w pocie czoła walczą z ogniem.
Jaki był powód wybuchu pożaru?
Państwowa Straż Pożarna, we wstępnej ekspertyzie stwierdziła, iż do zaprószenia ognia doszło na poddaszu, w mieszkaniu zmarłego w tym tragicznym wypadku. Drugim poszkodowanym jest jego znajomy, który mieszkańcem osiedla nie jest.
Większość mieszkańców budynku mogła liczyć na pomoc bliskich. Następną noc spędzili u bliskich. W przypadku siedmioosobowej rodziny niezbędne było lokum zastępcze.
Na szczęście straty nie były tak duże
Po pożarze prowadzono inspekcję z ramienia nadzoru budowlanego. Wedle przeprowadzonej ekspertyzy, mieszkańcy mogli bezpiecznie wrócić do swoich mieszkań. Jednak niezbędne było sprawdzenie instalacji elektrycznej, wykonanie podstawowych prac kominiarskich, jak sprawdzenie ich drożności oraz zabezpieczenie dachu. Jedynie mieszkanie, w którym bezpośrednio doszło do zdarzenia nie nadaje się do aktualnego użytku.